Stefan Żeromski “Popioły” recenzja

Stefan Żeromski

Popioły

„…Nieszczęśliwy na widok tej nowej zimnej piękności, obojętnej na śmierć, która się tu dokonała, zapłonął gniewem, jakby i jego w zimną bryłę bytu przeistoczył pozłocisty ogień poranku. Chwycił rękojeść noża i poszedł przed siebie mocnym, wytężonym krokiem, krokiem-czynem. Gniew spalił w nim wszystko prócz pragnień ruchu i gwałtu. Jak kozica wdarł się na wyniosłe pasmo. Stanąwszy na przełęczy jął orlimi oczyma wypatrywać wrogów. Był teraz silny, zwinny, pełen potęgi. Rzucił w kamienny świat krzyk z całej piersi. Na wschód, na zachód, na północ i na południe… Głos nieszczęśliwy leciał w ciemne doły, w błękitne przepaście, jak anioł z wątłymi skrzydły, rozwijał się na krawędziach, roztrzaskiwał o strome gzymsy i skonał w łożyskach otchłani… Szukał teraz ludzi. Ludzi! Wbijać w ich piersi ostry sztylet, miażdżyć ich głowy jesionową maczugą, rozdzierać podłe gardła i deptać nogami nikczemne trupy! Po łokcie uwalać ręce w dymiącej krwi i pluć w nikczemne, zastygłe, wywrócone oczy!…”  

Życie pisze bardzo nieprzewidywalne scenariusze, które w jednej chwili potrafią zupełnie odmienić losy człowieka. Czasem wydaje się, że wszystko jest poukładane i przemyślane, że nic złego nie może się wkraść do misternie zaplanowanej codzienności. Tymczasem mały powiew wiatru niszczy wszelkie założenia i przewidywania by zmienić w ruinę to, co wydawało się niezniszczalne… Innym znów razem wielki upadek czy życiowa porażka otwiera bramę do nowych wymiarów i możliwości, dzięki czemu można wszystko zacząć od nowa i odnaleźć swą prawdziwą ziemską radość i spełnienie. Często również zdarza się, że powstając po wielkiej klęsce, stabilizując i układając wszystko od nowa, przychodzi niczym grom z jasnego nieba kolejne doświadczenie zrównujące z ziemią wszystko to, co zostało przed momentem odbudowane i wypielęgnowane. Ta wielka niewiadoma zwana życiem potrafi naprawdę doszczętnie zniweczyć każdy plan, unicestwić każdą radość, zabrać wszelką nadzieję, usunąć z oczu blask, pozbawić wszelkich sił, wyssać wszelką chęć do działania, by wszystko co dla nas wartościowe i cenne zamienić w „Popioły”. Czy to znaczy, że wszystko co dotąd stworzyliśmy było marnością, że nasza droga powinna prowadzić w zupełnie odmiennym kierunku? Patrząc na losy głównych bohaterów powieści Stefana Żeromskiego z pewnością można wysnuć takie przypuszczenia…

Tytułowe „Popioły” przedstawiają losy wielu postaci, lecz na pierwszy plan wysuwają się niewątpliwie sylwetki Rafała Olbromskiego i Krzysztofa Cedro- dwóch przyjaciół ze szkolnych ław, których po latach połączyło na nowo przypadkowe spotkanie rodzące burzę pomysłów na dalsze lata życia. Wkrótce okazało się, że obydwaj młodzieńcy odnaleźli prawdziwy sens swej egzystencji jako żołnierze walczący na różnych frontach, zarówno w podzielonej przez zaborców polskiej ziemi (Olbromski), jak również poza granicami rodzimego kraju (Cedro), w wielkiej napoleońskiej kampanii obejmującej swym zasięgiem sporą część ówczesnej Europy. To właśnie na placu boju bohaterowie „Popiołów” stali się prawdziwymi mężczyznami, którzy niejednokrotnie dali przykład swej odwagi i zaangażowania w walce. Nie miłość, rodzina, zaszczyty, dobra praca, czy majątek, lecz właśnie czas spędzony w walce o honor i wolność stały się ich życiowym posłannictwem, źródłem szczęścia i spełnienia (wszystko inne poszło w nicość zamieniając się w tytułowe „Popioły”).

Powieść Stefana Żeromskiego nie należy do książek łatwych, miłych i przyjemnych. Wymaga ona ciągłej koncentracji i dużego zaangażowania ze strony czytelnika, by udało się w pełni uchwycić to niejednoznaczne przesłanie pisarza. Znajdziemy tu sporo wewnętrznych rozterek i przemyśleń targających umysłami bohaterów tak często przeradzających się w ich filozoficzne wizje. Ponadto autor ze szczegółową dokładnością tworzy opisy przyrody, krajobrazów i miejsc, w których akurat przebywają pierwszoplanowe postaci, co sprawia, że czytelnik niejako „wchodzi” do tego świata i utożsamia się z nim. Doskonała lecz trudna to lektura, która jednoznacznie potwierdza ogromny potencjał i talent jednego z najlepszych polskich twórców literackich w historii.        

(autor: Łukasz J.)

        

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *