Słowa niepotrzebne

Słowa niepotrzebne

Ostatni mecz polskich piłkarzy z Czarnogórą przypomniał mi o pewnym nagminnie przydarzającym się błędzie, którego bardzo często dopuszczają się nasi sportowi komentatorzy. Otóż chodzi o (przysłowiowe wywoływanie wilka z lasu) zapeszanie wcześniej wypracowanych przez zespoły/zawodników wyników i na długo przed końcem sportowego widowiska (meczu, wyścigu, biegu…) wysuwanie wniosków typu: „Już nic nam nie może się dziś złego przydarzyć”, „Teraz to już mamy z górki”  itp. Ileż razy pamiętam sytuacje, w których sytuacja na boisku, torze czy bieżni zmieniała się dosłownie w mgnieniu oka, co powodowało, że komentatorzy zapominali języka w gębie i nie wiedzieli jak poprowadzić dalej toczące się widowisko… Nie inaczej sprawa miała się z ostatnim meczem polskiej reprezentacji. Dwa szybkie gole, euforia, radość i wielokrotne składanie górnolotnych deklaracji i zapewnień, że dalej to już tylko gra w kotka i myszkę. Niestety, jak to czasem bywa los nie jest przewidywalny i znów na chwilę dał o sobie znać.  Wystarczyło kilka minut by tysiące ludzi na stadionie zamilkło, a miliony przed odbiornikami- wyciągnęło prosty wniosek: znów musieli wszystko zapeszyć zbyt wybujałą pewnością siebie… Nie ukrywam, ze jestem zagorzałym zwolennikiem powiedzenia: „Nie chwal dnia przed zachodem słońca” (można śmiało dostosować je do konkretnych zdarzeń, sytuacji czy też osób), które naprawdę bardzo często się sprawdza. Dlatego proponuję naszym spikerom sportowym pozostawić pochwały, zapewnienia i przesadną pewność siebie do momentu zakończenia widowiska i wówczas cieszyć się z sukcesu, którego nic już odebrać nie może (poza aferą dopingową, bądź korupcyjną rzecz jasna!). Zdecydowanie wolę już sytuacje gdy komentatorzy przyprawiają nas- kibiców o łzy śmiechu, które pojawiają się po zdarzających się „czasami” antenowych wpadkach językowych, na przykład : “Mirosław Trzeciak zdobył gola po indywidualnej akcji całego zespołu”, “Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty”, “Mam nadzieję, że po zamrożeniu piłkarz nadal będzie nadawał się do gry”, “Ten chłopak nabija sobie głową siniaki na plecach”, „Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak dawniej”, Jeszcze trzy ruchy i Włoszka będzie szczęśliwa” i tak dalej i tak dalej…

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *