Chrześcijańska nuta#1: NiemaGotu “Biada”

Propozycja #1 NiemaGOtu “Biada”

Chociaż swoją pierwszą płytę wydali zaledwie w 2016 r., można stwierdzić, że obecnie należą już do muzycznego mainstreamu tak zwanej muzyki chrześcijańskiej w Polsce. Grają na chwałę Boga, a szerszej publiczności dali się poznać podczas ubiegłorocznych Światowych Dni Młodzieży, gdy członkowie grupy wykonywali oficjalny utwór wydarzenia. Podążając drogą skromności, w celach komunikacyjnych, posiadają zaledwie profil na facebooku, gdzie w swoim bio zaznaczają jakie były ich początki. >Zgłosiliśmy, wygraliśmy i nagraliśmy Hymn Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Niech mówią przeto między narodami: “wielkie rzeczy im Pan uczynił!”, my tymczasem będziemy głosić “nie mądrość świata tego, lecz Pana ukrzyżowanego”. Aż przyjdzie znów!< To, o czym śpiewają wypływa z ich osobistej wiary i rzeczywistego zaangażowania Słowem. >„niemaGotu” to sześciu muzyków zgromadzonych w imię zmartwychwstałego Jezusa, by poprzez otrzymane talenty, stosownie do obranej nazwy, zwiastować, że nie ma Go w grobie, bo powstał – jak powiedział<. Tyle sami wykonawcy o sobie.

A czym jest utwór “Biada”?

“Biada” to prawdopodobnie utwór, który wywołuje obecnie największe emocje wśród słuchaczy religijnych rozgłośni w naszym kraju. Wpisuje się zarazem dyskusje nad słusznością pomocy syryjskim uchodźcom przez państwo Polskie. Kompozycja ta powstała w ramach inicjatywy artystów polskiej i poniekąd chrześcijańskiej zarazem, sceny muzycznej, którzy przygotowali swoje utwory na płytę “Nieśmiertelni”. Dochód z jej sprzedaży w całości przekazywany jest na prześladowanych za swą wiarę chrześcijan. Do każdej płyty dołączony jest ręcznie wykonany krzyż powstały z pocisków wystrzelonych na kościół w Aleppo.

“Biada” to pieśń przestrzegająca przed życiem jedynie słowami i zapominaniu, że to konkretne czyny realnie zmieniają świat. Wszak zbawienia nie dostąpi ten, kto “mówi Mu Panie, Panie, Panie”, lecz kto swym życiem zaświadczył o ewangelicznej zasadzie miłości i miłosierdzia, współodpowiedzialności za swego brata. Jest to utwór, po którym nic już nie jest takie samo, jak było wcześniej. Nie można wobec tych słów przejść obojętnie, one będą wołać do nas długo, aż do momentu, kiedy w końcu zrobimy to, co podpowiada nam chrześcijańskie serce. Kiedy podejmiemy decyzję, że już czas odpowiedzieć na miłość Boga.

“Biada” rozpoczyna się od mocnego uderzenia słuchacza, nie tylko acz przede wszystkim, słowem, jak  również barwą głosu wokalistki, Aleksandry Maciejewskiej. Głębokie, czyste i wyraziste akcenty jej śpiewu są obezwładniające. Jeśli dodamy do tego ułożony na podstawie wersetów Pisma Świętego tekst, rockowo brzmiące dźwięki gitary, pianino i chórek, otrzymamy współczesną pieśń która, mam nadzieję, wejdzie do kanonu chrześcijańskiej muzyki polskiej i będzie zarazem dokumentem i głosem wołającym za prześladowanymi za wiarę chrześcijanami.

“Wszystko, to czegośmy im nie uczynili, tegośmy i nie uczynili Mu. Swojemu Bogu”.

Joanna

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *