Z listu do Filipian
Zachęta do wierności, jedności i pokory (Flp,1,27-30 oraz 2,1-4)
Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja – czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka – mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom. To właśnie dla nich jest zapowiedzią zagłady, a dla was zbawienia, i to przez Boga. Wam bowiem z łaski dane jest to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i dla Niego cierpieć, skoro toczycie tę samą walkę, jaką u mnie widzieliście, a o jakiej u mnie teraz słyszycie.
Jeśli więc jest jakieś napomnienie w Chrystusie, jeśli – jakaś moc przekonująca Miłości, jeśli jakiś udział w Duchu, jeśli jakieś serdeczne współczucie -dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie. Niech każdy ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich!
Zauważ:
Każdy kto uważa się za człowieka wierzącego jest zobowiązany do życia według bożych przykazań oraz Jezusowych pouczeń. Siła wiary powinna w człowieku tworzyć niejako blask promieniujący na zewnątrz, który zachęcałby tych niezdecydowanych, zlęknionych i zagubionych do wybrania ścieżki wiodącej ku zbawieniu i wiecznemu szczęściu. I chociaż droga wiary niejednokrotnie prowadzi przez mękę i krzyż, to jednak zawsze na jej końcu znajduje się prawdziwa i ponadczasowa nagroda. Niejednokrotnie człowiek musi poświęcić się dla innych, porzucić własne plany i marzenia, aby wesprzeć zagubionego i potrzebującego brata. Lecz każdy przejaw miłości do bliźniego z pewnością nie zostanie zapomniany czy pominięty. „…Gdy ktoś opuszcza własne pragnienia, wtedy wiele może od Boga otrzymać. Otrzyma tak wielką radość, o jakiej nawet nie marzył”. Niech ten cytat księdza Jana Twardowskiego będzie dla nas wsparciem w trudnych chwilach i dowodem na to, że Pan zawsze wynagradza człowiekowi dobre uczynki.
Ł.J.