Cytat z Pisma Świętego+krótkie rozważanie #127

Z Ewangelii według Świętego Mateusza

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa (Mt,28,1-15)

Pusty grób

Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób. A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł, odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli.
Anioł zaś przemówił do niewiast: «Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem». Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom.

Jezus ukazuje się niewiastom

A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą».

Przekupiona straż

Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.

Zauważ:

Oto ostatecznie zostaje pokonane zło i grzech. W blasku swej chwały promieniuje nasz Zbawca i Odkupiciel, dzięki któremu staliśmy się na nowo dziećmi bożymi. Zmartwychwstały Pan, pełen miłości i miłosierdzia pozostawia w grobie brud naszej ułomności i słabości, a jej miejsce wypełnia swą nieograniczoną łaską. Odtąd wszelkie przeciwności stają się jakby łatwiejsze do udźwignięcia. Możemy bowiem żyć niczym niezmąconą nadzieją, że w chwilach najcięższych prób i doświadczeń będzie wstawiał się za nami Jezus- Odkupiciel. Otwierajmy więc nasze serca i rozumy na cudowną i bezinteresowną Miłość, która jest zdolna do największych poświęceń i wyzwań. Z naszej strony potrzeba tylko jednego: odwagi, dzięki której pozwolimy Zbawcy działać i przemieniać nasze życie na lepsze, bardziej owocne, szczęśliwsze.  

Ł.J.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *