Cytat z Pisma Świętego+krótkie rozważanie #162

Z Ewangelii Świętego Mateusza

Kuszenie Jezusa ( Mt, 4,1-11)

Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych».
Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». Odrzekł mu Jezus: «Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego».
Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon». Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz». Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu.

Zauważ:

Kuszony przez szatana Jezus zdecydowanie opiera się wszelkim atakom Złego. Postawa syna bożego wobec agresora jest pełna odwagi i wiedzy. Ten właśnie potężny sprzeciw jest doskonałą lekcją dla każdego z nas. Ukazuje nam bowiem właściwy kierunek postępowania w przypadku nagle pojawiających się pokus czy wszelakich przeciwności. Wiara, wiedza i pełne miłości zaufanie Bogu stanowi doskonałą tarczę chroniącą człowieka przed złymi i w konsekwencji zgubnymi drogami. Zarówno złu rodzącemu się w sercu, jak również złu spotykanemu w codziennych międzyludzkich relacjach należy się sprzeciwiać i dążyć do całkowitej jego neutralizacji. Tego właśnie domaga się od nas Bóg: świadectwa żywej i prawdziwej wiary, która rozkwita szczególną urodą na „trudnej glebie” życia codziennego.   

Autor: Łukasz J.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *