Z ewangelii według świętego Mateusza
Objawienie Ojca i Syna (Mt,11,25-27)
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.
Wezwanie do utrudzonych (Mt,11,28-30)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».
Zauważ:
Zbawca ukazuje cud swej mocy ludziom cichym i pokornym sercem, zaś przed wielkimi tego świata stawia niejako zaporę, aby udowodnić, że człowiek bez żywego Boga w sercu, który liczy wyłącznie na własne siły- nie otrzyma odpowiedzi na szereg nurtujących go pytań i będzie żył stale w niepewności i strachu. Tymczasem każdy kto z pokorą idzie przez swą ziemską drogę mając dniem i nocą przed oczami Pana, ten jest pełen spokoju i ufności. Bowiem wybrał On to, co małe, słabe i ciche, stawiając jako przykład godny naśladowania każdemu z nas. Często trzeba porzucić to, co doczesne i przemijające i umieć poświęcić się dla drugiego człowieka, w którym żyje i działa Bóg. Wówczas pojawia się w naszym wnętrzu niczym nie wytłumaczona radość i spełnienie. To jest właśnie widzialnym znakiem obecności Zbawcy w naszym życiu, którego sami zaprosiliśmy do swych serc, aby mógł czynić w nich prawdziwą przemianę na lepsze.
Ł.J.