Z pierwszego listu Św. Jana
Bóg jest źródłem prawdziwej miłości, wiary i życia (1J4,7-18)
Umiłowani, miłujmy się wzajemnie,
ponieważ miłość jest z Boga,
a każdy, kto miłuje,
narodził się z Boga i zna Boga.
Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo Bóg jest miłością.
W tym objawiła się miłość Boga ku nam,
że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat,
abyśmy życie mieli dzięki Niemu.
W tym przejawia się miłość,
że nie my umiłowaliśmy Boga,
ale że On sam nas umiłował
i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował,
to i my winniśmy się wzajemnie miłować.
Nikt nigdy Boga nie oglądał.
Jeżeli miłujemy się wzajemnie,
Bóg trwa w nas
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.
Poznajemy, że my trwamy w Nim,
a On w nas,
bo udzielił nam ze swego Ducha.
My także widzieliśmy i świadczymy,
że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata.
Jeśli ktoś wyznaje,
że Jezus jest Synem Bożym,
to Bóg trwa w nim, a on w Bogu.
Myśmy poznali i uwierzyli miłości,
jaką Bóg ma ku nam.
Bóg jest miłością:
kto trwa w miłości, trwa w Bogu,
a Bóg trwa w nim.
Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości,
iż będziemy mieli pełną ufność w dzień sądu,
ponieważ tak, jak On jest [w niebie],
i my jesteśmy na tym świecie.
W miłości nie ma lęku,
lecz doskonała miłość usuwa lęk,
ponieważ lęk kojarzy się z karą.
Ten zaś, kto się lęka,
nie wydoskonalił się w miłości.
Zauważ:
Pomimo iż nikt nigdy Boga nie widział (zaś jego jednorodzony syn- Jezus przychodząc na świat o Nim pouczył), święty Jan apostoł wyciąga niezaprzeczalny i niepodważalny wniosek rozwiewający wszelkie wątpliwości: Bóg jest Miłością. Mowa tu oczywiście o Miłości doskonałej, ponadczasowej i nieprzemijalnej, gotowej poświęcić swego syna dla odkupienia rodzaju ludzkiego i ostatecznego pokonania zła. Właśnie o taką miłość będącą pokarmem dla duszy i ciała, pokonującą wszelki strach, niepewność i przeciwności każdy z nas powinien zabiegać i według niej żyć. Najwspanialszym stanem ludzkiej egzystencji jest świadomość życia w harmonii z samym sobą i otaczającym światem. Człowiek przepełniony radością i wewnętrznym spokojem jest doskonałym, widzialnym znakiem i przykładem obecności w nim Boga żywego. Warto więc zastanowić się nad własnym życiem i odpowiedzieć na pytanie: Czy w moim sercu jest jeszcze miejsce na radość i spokój?
Ł.J.